Natalie Welsh - Skazana na piekło
Zgadzając się przewieźć pięć kilo kokainy wartości 325 tysięcy
funtów, zapakowanej starannie w czarne plastikowe woreczki,
podjęłam najgłupszą decyzję w swoim życiu.
funtów, zapakowanej starannie w czarne plastikowe woreczki,
podjęłam najgłupszą decyzję w swoim życiu.
Miałam wiele okazji, żeby się wycofać, ale nie pozwoliła
mi głupia duma. Jakiś kompletnie chory kodeks honorowy
nakazywał dotrzymać danego słowa i wykonać zadanie
do końca.
mi głupia duma. Jakiś kompletnie chory kodeks honorowy
nakazywał dotrzymać danego słowa i wykonać zadanie
do końca.
Przede mną dziesięć najgorszych lat mego życia, ale z tej
bolesnej próby mam szansę wyjść silniejsza. Czy jednak
będzie szczęśliwe zakończenie?
bolesnej próby mam szansę wyjść silniejsza. Czy jednak
będzie szczęśliwe zakończenie?
W ciągu tych trudnych lat spędzonych w wenezuelskich więzieniach przeżyłam wiele tragicznych chwil, ale za nic nie oddałabym tamtego doświadczenia.
Niewiarygodna, niesamowita i pisana przez życie opowieść.
Młoda atrakcyjna dziewczyna, matka czteroletniej Nikity skuszona szybkim zarobkiem postanawia przemycić narkotyki z Wenezueli. Nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swojej decyzji, na domiar złego zabiera ze sobą córeczkę.
O swojej głupocie przekonuje się po dwóch tygodniach "wspaniałych wakacji", kiedy to na lotnisku zadowolona że już niedługo będzie w domu, zostaje zatrzymana a znalezione w jej walizce narkotyki komplikują jej życie.
Dziecko trafia do wenezuelskiego domu dziecka a ona najpierw na posterunek, później do sądu gdzie dowiaduje się że najbliższe dziesięć lat spędzi w więzieniu.
To właśnie te lata pozwolą jej zrozumieć jak wielki błąd popełniła, to w więzieniu pozna swoją wielką miłość, doświadczy bólu, radości i strachu.
Nie będę Wam opisywać całej historii bo jaką mielibyście przyjemność z czytania. Polecam tę książkę tym z Was którzy lubią książki oparte na faktach, wspomnieniach, które są swego rodzaju spowiedzią.
Skazana na piekło to opowieść o sile, determinacji, słabościach, miłości, braku zrozumienia i złudnych nadziejach. Czyta się ją bardzo szybko, jeden dzień i książki nie ma.
Pozdrawiam cieplutko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz