środa, 28 listopada 2012

Harlan Coben - Bez skrupółów

Harlan Coben - Bez skrupułów 


Młody obiecujący gracz futbolu amerykańskiego Christian Steele, dociekliwy, wrażliwy i przystojny agent sportowy Myron Bolitar, seksowna a zarazem skromna pisarka Jessica Culver oraz młoda atrakcyjna studentka Kathy Culver. 
To są główni bohaterowie ciekawej i dobrze napisanej książki Harlana Cobena - Bez skrupułów.

Książka pisana jest "po ludzku", można odszukać w niej dość zabawne dialogi, które pozwalają czytelnikowi utożsamić się z bohaterami. 
Dzięki tym drobnym niuansom możemy poznać nie tylko wygląd ale i charakter postaci. 
Nie wiem jak wy ale mnie dość rzadko zdarza się trafić na książkę w której dzięki dialogom można poznać bohaterów jeszcze bliżej i trochę bardziej ich uczłowieczyć.
Historia sama w sobie jest dość intrygująca a finał zaskakujący. Cały czas zadawałam sobie pytania żyje? nie żyje? I kiedy już byłam przekonana o prawdziwości swoich przypuszczeń, pojawiały się nowe wątki, które całkowicie zmieniały mój punkt widzenia.

A oto czego możemy się dowiedzieć nie otwierając książki (link do strony):
Studentka Kathy Culver znika w tajemniczych okolicznościach na terenie kampusu uniwersytetu. Jej poplamiona krwią bielizna zostaje odnaleziona w koszu na śmieci. Daje to podstawę do przypuszczenia, że padła ofiarą gwałtu i zabójstwa.
Osiemnaście miesięcy później ktoś zamieszcza zdjęcie Kathy w piśmie pornograficznym. Były narzeczony dziewczyny Christian Steele, wschodząca gwiazda amerykańskiego futbolu, odbiera zagadkowy telefon - w słuchawce słychać głos zaginionej.
Kiedy z rąk mordercy ginie ojciec Kathy, jej starsza siostra, dawna ukochana Myrona - piękna pisarka Jessica - prosi go o pomoc. Myron przekonuje się, że każda z osób zamieszanych w sprawę ma coś do ukrycia - łącznie z Kathy, której przeszłość skrywa wiele tajemnic...

Z czystym sumieniem polecam ją każdemu.



Pozdrawiam cieplutko.

poniedziałek, 12 listopada 2012

Tess Gerritsen - Autopsja

Tess Gerritsen - Autopsja


Powierzam a właściwie polecam Wam kochani książkę zagadkę. Sporo nie wiadomych, wartka akcja, i niezwykłe zakończenie. 
Autopsja mnie zadziwiła, bo bardzo rzadko trafiam na książkę, w której z każdą kolejną stroną wie się więcej a tak na prawdę coraz mniej. Dziwnie to zabrzmiało? No cóż, pozostaje Wam jedynie sięgnąć po nią i przekonać się jak Wy zareagujecie.

Cała historia zaczyna się dość makabrycznie, lekarz sądowy Maura Isles odkrywa w kostnicy ciało młodej i pięknej dziewczyny, i nie było by w tym nic makabrycznego ani dziwnego gdyby nie jeden drobny szczegół - dziewczyna żyje. 

To w tym miejscu zaczyna się plątanina wydarzeń, zbiegów okoliczności i ludzkich dramatów.

Dziewczyna zostaje przewieziona do szpitala gdzie powodowana paniką i strachem zabija ochroniarza i bierze zakładników. Nikt nie zna jej imienia i motywów jakie nią kierują. 
Wśród zakładników znajduje się Jane Rizzoli - detektyw wydziału zabójstw Bostońskiej policji. 
Mąż Jane, agent FBI Gabriel wraz z Maurą próbuje za wszelką cenę dowiedzieć się kim jest zabójczyni. W trakcie poszukiwań jej tożsamości dowiadują się iż zabity ochroniarz nigdy nie pracował w szpitalu, nikt go nie zna i nikt dotąd go nie widział. 
Sprawy zaczynają się komplikować gdy w trakcie szturmu oddziału antyterrorystycznego dziewczyna ginie. Jedyne słowa jakie wypowiada w ostatnich sekundach życia są skierowane do uszu Jane - Mila wie. 
Kim jest Mila? Co wie? Czy uda się ją odnaleźć? 
Poszukiwanie odpowiedzi na te pytania, prowadzi bohaterów do świata brutalnych morderstw, gwałtów i handlu żywym towarem za którymi stroi nikt inny jak tylko . . . 
Tutaj zostawiam Wam wybór - albo przeczytacie, albo nie.


Pozdrawiam cieplutko.
 

wtorek, 6 listopada 2012

Dan Brown - Zaginiony symbol

Dan Brown - Zaginiony symbol


Czy czytaliście książkę "Kod Leonarda da Vinci"??? A może oglądaliście film? 
Ja niestety książki nie czytałam choć miałam ją w planach i właściwie nadal mam od bardzo dawna.
 
Dlaczego zaczynam od innej książki skoro tytuł wcale nie brzmi Kod Leonarda da Vinci? Już wyjaśniam. 
W poszukiwaniu czegoś interesującego trafiłam właśnie na Zaginiony symbol, a ponieważ jest to niejako kontynuacja Kodu to pomyślałam - dlaczego nie?!

Książka na początku wydała mi się dość skomplikowana, nie dało jej się po prostu czytać, trzeba było wysilić trochę mózg. Trzeba było się skupić, co przyznam się szczerze w piątkowy wieczór wymagało sporo samozaparcia.

Autor już od samego początku skupia uwagę czytelnika, a wraz z rozwojem fabuły wymusza wręcz pełne uczestnictwo w następujących po sobie wydarzeniach. Nie udało mi się nie zerkać do internetu w celu sprawdzenia tego co pojawia się na stronach książki.

Fantastyczne połączenie faktów, bogata wyobraźnia i specyficzny pogląd na świat autora sprawia, że czytelnik czuje się częścią wydarzeń. Bierze w nich udział, próbując odgadnąć zagadkę ukrytą pod postacią starożytnych symboli.

Całkowicie odmienny od powszechnie obowiązującego pogląd na religię nie tylko chrześcijańską, sprawia że nie można po prostu czytać tej powieści, trzeba się w nią wczuć, skupić na niej i otworzyć swój umysł na nowe teorie.

Cała historia opiera się na masońskiej legendzie o starożytnym portalu który prowadzi do ukrytej tajemnej mądrości. Aby tam jednak dotrzeć trzeba rozwikłać zagadkę. 
Robert Langdon (znany z Kodu Leonarda da Vinci) otrzymuje niespodziewany telefon od asystenta swojego przyjaciela Petera Solomona, członka loży masońskiej. Zostaje poproszony o wygłoszenie odczytu na Kapitolu (Waszyngton). Kiedy dociera na miejsce okazuje się iż trafił w dobrze zaplanowaną i skonstruowaną pułapkę.  
Na środku Rotundy znajduje bowiem dłoń pokrytą różnego rodzaju symbolami. Jako ekspert w tej dziedzinie wie iż oznacza ona zaproszenie do zaginionego świata skrywającego tajemną wiedzę. Na domiar złego odkrywa iż dłoń należy do jego przyjaciela Petera. 
Robert zdaje sobie sprawę iż jedynie akceptacja niecodziennego zaproszenia może uratować życie jego mentora a zarazem przyjaciela. 
Po telefonie od "porywacza" Langdon ma zaledwie kilka godzin na rozwikłanie zagadki starożytnego portalu położonego gdzieś na terenie Waszyngtonu. W odnalezieniu tego miejsca pomaga mu Katherine Solomon, siostra Petera. Są oni ścigani nie tylko przez porywacza ale również przez CIA.
Zaczyna się wyścig z czasem.

Czy Robert Langdon odnajdzie to czego oczekuje od niego porywacz Mal'akh? Czy CIA przeszkodzi Robertowi w rozwikłaniu zagadki? Czy uda się uratować Petera?
Pytań jest wiele ale żeby poznać na nie odpowiedź trzeba przeczytać książkę lub obejrzeć film :) 
Mam jednak nadzieję, że wybierzecie właśnie powieść bo jest ona wspaniałą lekturą. Dość wymagającą ale nie można się przy niej nudzić.


Pozdrawiam cieplutko.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...